Dieta
proteinowa składa się z czterech faz: ataku, naprzemiennej, utrwalenia
i definitywnej stabilizacji. Pierwszy etap opiera się na spożywaniu
głównie chudego mięsa i nabiału. Chociaż sposób ten przypomina w
działaniu nagłą głodówkę, nasz organizm jest zaopatrywany we wszelkie
niezbędne do prawidłowego funkcjonowania składniki odżywcze. „Czyste”
proteiny, które przyspieszą proces metabolizmu, znaleźć można w chudym
mięsie, chudych wędlinach, odtłuszczonym nabiale, rybach, drobiu bez
skórki, podrobach, jajach i owocach morza. Aby urozmaicić menu,
dopuszcza się spożywanie korniszonów, cytryny, pobudzających trawienie
przypraw, musztardy, soli i octu. Na bazie tylko i wyłącznie wyżej
wymienionych produktów tworzymy pełnowartościowe posiłki nie ograniczone
pod względem ilości. Faza ataku trwa pięć dni i przynosi efekty w
postaci znacznej utraty wagi, co mobilizuje do kontynuowania diety.
Etap
naprzemienny opiera się na jadłospisie fazy pierwszej urozmaiconym o
surowe lub gotowane warzywa. Należy jednak pamiętać, aby po pięciu
dniach stosowania „urozmaiconego” menu, na kolejne pięć dni powrócić do
„czystych protein” i tak w kółko, aż do momentu, gdy osiągniemy
upragnioną wagę.
Etap definitywnej stabilizacji nie jest już typową dietą, lecz programem żywieniowym, który można stosować przez resztę życia. Możemy właściwie jeść normalnie, pamiętając o bogatych w nabiał śniadaniach i konieczności powrotu raz w tygodniu do menu z fazy ataku.
Dieta proteinowa to program bezpieczny (zostało to potwierdzone w badaniach klinicznych), wyjątkowo skuteczny (dowodem na to jest choćby przykład Jennifer Lopez, która schudła blisko 30 kilogramów stosując plan protal) i mało restrykcyjny. Ta metoda odchudzania przynosi też dodatkowe korzyści w postaci dobrego samopoczucia i zwiększenia życiowej energii. Jak wiec widzimy, protal jest idealnym wyborem dla osób dbających nie tylko o sylwetkę, lecz także zdrowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz